Fakty i mity na temat metody Tomatisa

Metoda Tomatisa jest jedną z najczęściej wykorzystywanych metod terapii. Jest to tzw. trening terapii słuchowej, dający dobre efekty u osób z zaburzeniami mowy oraz dzieci, dla których problematyczne jest czytanie, pisanie, czy nauka języków obcych. Co więcej, można stosować ją również w celu poprawy jakości życia osób z deficytem uwagi, słabą pamięcią czy nadpobudliwością. Ze względu na tak dużą popularność tej metody narosło wokół niej kilka mitów, które powtarzane mogą być bardzo szkodliwe.

Jakie mity na temat metody Tomatisa można usłyszeć i jaka jest prawda?

Pierwszym, najbardziej rozpowszechnionym mitem na temat Metody Tomatisa jest to, że może być ona stosowana tylko wyłącznie u dzieci. Co prawda im wcześniej wprowadzona terapia, tym szybsze i lepsze efekty można uzyskać. Jednak ze względu na to, że metoda Tomatisa znajduje zastosowanie w wielu różnych przypadłościach, można wykorzystywać ją także u osób starszych, a nawet seniorów, u których pojawił się problem z koncentracją, kreatywnością lub pamięcią.

Prawdziwym stwierdzeniem, które można usłyszeć na temat tej metody terapii, jest to, że jest ona całkowicie bezpieczna i nieinwazyjna. Dla wielu osób stanowi to istotny czynnik, wpływający na wybór metody terapeutycznej. Rezultaty osiągane metodą Tomatisa mogą różnić się w zależności od konkretnej osoby oraz jej indywidualnych predyspozycji. Kolejnym mitem, z którym można się spotkać, jest to, że terapia trwa bardzo długo. Tak naprawdę czas jej trwania jest dobierany indywidualnie do osoby i z czasem ulega lekkiemu wydłużeniu.

Do prawdziwych informacji na temat tej metody należy stwierdzenie, że nie sprawdzi się ona u osób, które utraciły słuch. Jeżeli słyszalność jest na niskim poziomie, to można korzystać z tej metody, jednak przy całkowitym zaniku słuchu metoda ta nie da oczekiwanych efektów.